lis 05 2002

Nie wiem


Komentarze: 3

czemu ale ilekroc sie rozstaje z Nelka... Nieważne. Znowu sie pozarlismy... Zadzwonilem do niej oczywiscie odebrala telefon... w glosie slychac bylo niechec i znuzenie... Bylem juz rozdrazniony... Pogadalismy troche... Co sie okazalo, nie widzielismy sie specjalnie po to zeby mogla sie przygotowac do sprawdzianu... Spoko, mysle bedzie sie uczyc. Pytanie "Jak ci  poszedl sprawdzian" Odpowiedz: "Zjebalam". Mysle ze to pewnie nie dla tego ze caly pierdolony dzien spedzila przy kompie grajac w simsy randke... W koncu simsy to zajebista pomoc naukowa zwlaszcza w fizyce. KURWA!!!! Ale wrócmy do rematu.... Rozmawiam z nia dalej... Mówie do niej "Wiedzialem ze tak bedzie, mowilem cie zebys sie uczyla" ona na to "NIE OBCHODZI MNIE TWOJE ZDANIE" - To co ja kurwa w takim razie obchodzi? Skoro kladzie lache na to co jej niby najblizsza osoba mowi? I jak tu z nia byc? Mam ochote pojechac do niej i powiedziec ze nie chce juz z nia byc... Tylko po co? Zastanawiam sie czy warto marnowac te prawie dwa lata w sumie ciekawej znajomosci?

jerczu : :
06 listopada 2002, 11:45
kazda dziewczyna ma czasami gorszy dzien trzeba jej wybaczyc to minie
kaczusia
06 listopada 2002, 09:41
hehe bloczek hmmmm zajebiscie ci to wyszlo:)bardzo mi sie podoba:)skomentuje tu i ide sie jefce naptrzec na glownom jak ty to wykombinowales:)a co do tfojej laski niezaluj tego co zrobisz
05 listopada 2002, 16:20
jeśli to tylko ciekawa znajomość, to pojedź i jej to powiedz, jeśli coś więcej...... przeczekaj

Dodaj komentarz